W styczniu nasza co miesięczna Eucharystia odbyła się w wigilię Trzech Króli – czyli 5 grudnia. Podczas homilii ojciec Grzegorz mówił o tym, że nasze życie nierozerwalnie związane jest z cierpieniem. Królowie przynieśli do Jezusa trzy dary: kadzidło (symbol modlitwy, której jesteśmy bardzo spragnieni; powinna to być szczera modlitwa, która uchroni nas przed przygniatającym cierpieniem), mirrę (spowiedź, możliwość wypowiedzenia swojego bólu, prawdy i uzyskania przebaczenia) oraz złoto (czysta miłość, która jest najcenniejsza). Bez tych trzech darów nie można unieść cierpienia. Potrzebujemy tu jeszcze spojrzenia na dwie obecne przy Objawieniu Jezusa osoby: Maryję (która była pełna łaski) oraz Józefa (który ufnie trwał przy Bogu mimo wszystkich przeciwności).
Trzech mędrców to ludzie o otwartych umysłach i sercach. Natomiast Herod zamknął się, wyizolował i zmierzał przez to do śmierci. Współcześni mędrcy mówią nam prawdę, a naszym zadaniem jest ją przyjąć, abyśmy i my byli ludźmi o otwartych umysłach jak mędrcy, a nie zamkniętych jak Herod.
Po Eucharystii w szkole powitaliśmy orszak mędrców, kolędników i kapłana, który pobłogosławił nas i nasze sale lekcyjne oraz wśród radosnego kolędowania wyruszył dalej.